Dziesieć najlepszych filmów wszechczasów o samochodach
Amerykański serwis motoryzacyjny edmunds.com przygotował subiektywną listę dziesięciu obowiązkowych do obejrzenia filmów, w których ważne miejsce zajmują samochody.
Kolejność wymienionych poniżej filmów jest bez znaczenia:
- „Amerykańskie graffiti/American Graffiti” (1973)
- “Blues Brothers” (1980)
- “Auta/Cars” (2006)
- “Szybcy i wściekli/The Fast and the Furious” (2001)
- “Gone in 60 Seconds” (1974)
- „Grand Prix” (1966)
- „The Gumball Rally” (1976)
- „Mad Max” (1979)
- „Thunder Road” (1958)
- „Znikający punkt/Vanishing Point” (1971)
[samar.pl - link]
saport techniczny baj DGW
była BKD+DSG '05 120kkm
była BXE '08 190kkm
no i nie ma :-)
czyli ten film z Nicolasem Cage byl remake czegos z 1974?
IMHO 60 seconds był rewelacyjny.
Czy faktycznie to remake ?
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Ori Gone in 60 sec to dosc specyficzny film.
Rezyser / scenarzysta / glowny aktor to jedna i ta sama osoba - Toby Halicki - swego czasu najwiekszy specjalista kaskaderski od ujec samochodowych
Ogolnie rzecz biorac to widac w filmie - scenariusz jest kiepski, historyjka banalna, rezyserii tez zbytnio nie widac.
A co w tym filmie jest, ze zasluguje na taka ocene ?
Jest jeden z najdluzszych poscigow w historii kina (ponad polowa filmu), napewno z najdluzszym pojedynczym ujeciem, krecony bez efektow specjalnych i bez czesci zezwolen.
To co go laczy z nowsza produkcja to Eleonore, czyli Mustang Shelby.
To co go laczy z nowsza produkcja to Eleonore, czyli Mustang Shelby.
No nie do konca. Eleonore tak, ale pierwowzorze byl Mustang Mach 1 z 1973 o ile dobrze pamietam pomaranczowy. Remake 60 Sekund to uczczenie pamieci Halickiego.
Komentarz